Zosia Tchórz

Codziennie robię sobie inne kreski na oczach, dekonstruuję postmodernizm, noszę się w disco rzeczach i wchodzę w każdą uliczkę w Krakowie. Tworzę w szerokim zakresie sztuk wizualnych, od technik tradycyjnych, cyfrowych, po przestrzenne instalacje. W mojej działalności mogę wymienić autorski mural, oprawę wizualną dla pokazu tanecznego oraz projekt gry komputerowej. Od 2021 roku studiuję na wydziale grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie oraz uczę rysunku w pracowni Domin.

W Mosaic działam od 2019 roku. Koordynuję sekcją graficzną i czerpię energię z pracy z ludźmi z wizją. Organizuję warsztaty, m.in. „Warsztaty spontaniczności”, podczas których prezentowałam autorską technikę.

Na gwiazdkę chciałabym równego społeczeństwa i obalenia kapitalizmu.

Zosia Tchórz

hej, jestem Zosia, codziennie rano robię inne kreski na oczach, spędzam niezdrowo dużo czasu na obserwacji świata, a w stanie kryzysu emocjonalno-egzystencjalnego przesuwam przesadnie suwaczki ziarnistym, ruszonym zdjęciom piesków ze spacerów po Krzemionkach. Rysuję od najmłodszych lat, całe moje dzieciństwo uczestniczyłam w zajęciach plastycznych w lokalnym Młodzieżowym Domu Kultury. Aktualnie przygotowuję się na studia artystyczne w szkole rysunkowej Domin, chociaż nie planuje poprzestać mojej edukacji na ASP. Staram się kierować moją ciekawością do świata i raczej nie lubię stać w miejscu, jeśli chodzi o rozwój mojej osoby, wrażliwości i twórczości. Najbardziej doświadczona jestem w tworzeniu digitalowo, ale ostatnio skupiam się również na malarstwie. Lubię łączyć umiejętności techniczno-warsztatowe z ukazaniem subiektywnych odczuć i właśnie tej wspomnianej wcześniej wrażliwości.

W stowarzyszeniu Mosaic znalazłam się szczerze mówiąc dosyć przypadkowo. Interesującym doświadczeniem było poznanie na nowo ludzi, z którymi zdarzało mi się mieć już wcześniej styczność. Lubię mieć możliwość konfrontacji mojej wizji świata z innymi.

W odległej na ten moment dla mnie przyszłości chciałabym tworzyć gry. Byłam już zaangażowana w jeden projekt, niestety zawieszony. Postrzegam interaktywność jako niedoceniony środek przekazu, którego potencjał jeszcze można eksplorować. Lubię Disco Elysium.

Na gwiazdkę chciałabym równego społeczeństwa i obalenia kapitalizmu.

Albumy

Wybrane Prace

mamihlapinatapai

Obiekt ma reprezentować zjawiska mające miejsce w przestrzeni, która powstaje pomiędzy ludźmi doświadczającymi wspólnie mamihlapinatapai. Chociaż nawiązuje się pomiędzy nimi nić porozumienia, nie wynikają z tego żadne realne działania mające odzwierciedlenie w rzeczywistości. Zamiast tego gdzieś w powietrzu gromadzi się zbiór potencjalnych zdarzeń, które nigdy nie doszły do skutku, ponieważ nikt nie podjął inicjatywy. Moim celem było zmaterializowanie tych zdarzeń.

Pojęcie mamihlapinatapai jest najczęściej używane w odniesieniu do sytuacji, w której dwójka ludzi jest sobą zauroczona, przy czym oboje są świadomi, że uczucie jest wzajemne, jednak każdy czeka, aż to druga strona podejmie pierwszy krok. W swojej pracy chciałabym rozszerzyć sens stworzonego obiektu o ogół analogicznych sytuacji międzyludzkich, niekoniecznie romantycznych. Oznacza to, że reprezentuje on wszystkie plany i koncepcje, które były podzielane przez grupę ludzi dowolnego rozmiaru, ale nigdy nie zostały wprowadzone w życie.

mural, akryl, ok. 180x220cm

fragmenty animacji, techniki mieszane