Moje Sacrum
Każdy ma swoje sacrum. Pomimo nieograniczonych możliwości dzielenia się swoim życiem w internecie, zawsze pewien skrawek pozostaje niewidoczny.
Ale wciąż nie widzicie całości, to tylko mały fragment mojej rzeczywistości, w którym odbijam się ja i moje uczucia. Każdy ma prawo do swojego sacrum. Do tego, co jest po drugiej stronie lustra.
Kolorowe światła witraży rzucane na podłogi starych katedr symbolizowały niegdyś obecność Boga. Ozdobne okna wyznaczały sferę nieprzekraczalną, miejsce tajemnicze i pełne cudów.
Miejsce tylko nasze, niedostępne dla innych. Tajemne myśli, ruchy, ukryte przed wzrokiem ogółu. Codzienność, otaczające nas piękno i to, co jest dla nas święte, czego nie pokażemy nikomu.
Poprzez nawiązanie do witrażu dzielę się moim sacrum - pięknem, które mnie otacza i tym, jak je widzę.
Moje Sacrum
Kolorowe światła witraży rzucane na podłogi starych katedr symbolizowały niegdyś obecność Boga. Ozdobne okna wyznaczały sferę nieprzekraczalną, miejsce tajemnicze i pełne cudów.
Każdy ma swoje sacrum. Pomimo nieograniczonych możliwości dzielenia się swoim życiem w internecie, zawsze pewien skrawek pozostaje niewidoczny.
Miejsce tylko nasze, niedostępne dla innych. Tajemne myśli, ruchy, ukryte przed wzrokiem ogółu. Codzienność, otaczające nas piękno i to, co jest dla nas święte, czego nie pokażemy nikomu.
Poprzez nawiązanie do witrażu dzielę się moim sacrum - pięknem, które mnie otacza i tym, jak je widzę.
Ale wciąż nie widzicie całości, to tylko mały fragment mojej rzeczywistości, w którym odbijam się ja i moje uczucia. Każdy ma prawo do swojego sacrum. Do tego, co jest po drugiej stronie lustra.