"Wszystkie zwierzęta są sobie równe,
ale niektóre są równiejsze od innych."

George Orwell

Coraz więcej ludzi chce być świadomymi konsumentami. Przegląda etykiety na produktach, sprawdza ich kaloryczność, a nawet patrzy na ostatnie cyfry kodu kreskowego, upewniając się, że wspiera Polski Produkt. Niemal każdy spotkał się nie raz z różnymi informacjami o oleju palmowym, zaczynając od tego, że jest szkodliwym składnikiem Nutelii, kończąc na tym, że jest cennym źródłem kwasów nienasyconych. Pozyskiwany jest z owoców olejowca gwinejskiego, znanego pod popularną nazwą palmy olejowej. Plantacje tych roślin występują w strefach tropikalnych, ciągnących się od Azji Południowo-Wschodniej, Afryki do Ameryki Południowej. Indonezja i Malezja są krajami przodującymi w eksporcie oleju palmowego. Ponad 85% wszystkich światowych zasobów jest pozyskiwane w tych państwach. Jest to bardzo ważny element tamtejszej gospodarki, tworzący ponad 4,5 mln miejsc pracy.

Niestety skala tego zjawiska stwarza wiele problemów środowiskowych i etycznych. Wśród problemów tych wymienia się m.in.: usuwanie wielkich obszarów lasów deszczowych w strefie tropikalnej, osuszanie mokradeł, negatywne oddziaływanie powstających przy jego produkcji ścieków na ekosystemy wodne i lądowe, konflikty społeczne wynikające z praw związanych z własnością gruntów czy ograniczanie dostępu lokalnej ludności do zasobów środowiska. (...) Ważnym czynnikiem, który może wpłynąć na ograniczenie ekspansji plantacji są decyzje konsumentów. Wybierając produkty nie zawierające oleju palmowego, konsumenci mogą bowiem kształtować popyt i wpływać na zmniejszenie zapotrzebowania na ten surowiec.

fragm. artykułu Koła Życia Zwierząt

DZIAŁAJ

Czytaj etykiety na opakowaniach przed zakupem w sklepie, zwróć szczególną uwagę na rodzaj oleju palmowego, który znajduje się w produkcie.

Podpisz petycję by bezpośrednio przyczynić się do ograniczenia
produkcji oleju palmowego.

Dowiedz się więcej o certyfikacie RSPO

Kupujesz bilet do cyrku. Prawdopodobnie wyjście rodzinne, a prawie na pewno wyjście z dziećmi - żeby trochę się pośmiać, ciekawie spędzić czas oraz żeby pokazać najmłodszym piękne widowisko. I jest pięknie, akrobaci skaczą na linach, wyginają się w niezwykłych pozach. Jest kolorowo, cudownie, magicznie. (...) Widowisko trwa jakieś dwie - trzy godziny, bilet dla osoby dorosłej kosztuje około 50 złotych. Świetny interes. Owszem, tylko, że w cenie biletu zawarte jest również cierpienie. Nie, nie ludzi - ludzie czują się tam doskonale. To zwierzęta nie mogą zadecydować, że już dalej nie chcą być zabawkami. (...)

Wiele państw na całym świecie uchwaliło już zakazy wykorzystywania zwierząt w cyrkach. W Austrii, Meksyku, Danii, Indiach, Macedonii, Iranie, Paragwaju, Holandii, Estonii, niedozwolone są występy dzikich zwierząt. W Grecji, Boliwii, Gwatemali, Hondurasie i na Cyprze zabroniono również widowisk z udziałem zwierząt udomowionych. (...) Zmienianie prawa nie jest łatwe, ale jest konieczne, jeżeli istnieje potrzeba zmiany. (...) Na przełomie XIX i XX wieku w cyrkach powszechnie występowali ludzie z różnymi „interesującymi” defektami. Mówiono o nich „dziwolągi” - wtedy ich widok w cyrkach nikogo nie dziwił. Od czasów “cyrku dziwadeł” minęło 100 lat, a świat zrozumiał jak bardzo poniżające i niemoralne były to wydarzenia - jednak nadal istnieje potrzeba doskonalenia form naszych “rozrywek”, by finalnie usunąć z nich wszelkie cierpienie.

fragm. artykułu Koła Życia Zwierząt

DZIAŁAJ

Nie uczestnucz w widowiskach z udziałem zwierząt.

Podpisz petycję w sprawie zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach

Weź udział w proteście lub sam go stwórz!
Informacje na temat aktualnych protestów i innych akcji oraz pomoc w organizacji własnych, możesz uzyskać na stronie i poprzez social media
Koalicji Cyrk Bez Zwierząt fundacji Viva.

"Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej
wyższości nie są w stanie zaprzeczyć
jednej niezaprzeczalnej prawdzie:
w cierpieniu zwierzęta są nam równe."

Peter Singer

„Nie będę kupować jajek oznaczonych numerem 3” - brzmi najważniejszy fragment petycji stowarzyszenia Otwarte Klatki, którą podpisało już ponad 48 tysięcy osób. (...) Cyfra 3 oraz 0, 1 i 2 są symbolami poszczególnych rodzajów hodowli kur niosek, od których kupowane przez Ciebie jajka pochodzą. Wybierając opakowanie w sklepie dokonujesz wyboru, jaki typ chowu wspierasz - podejmujesz decyzję, której skutki mają znaczący wpływ na życie kur znajdujących się na tysiącach ferm rozsianych po całej Polsce. (...) Najbardziej niehumanitarnym, najokrutniejszym i wywołującym najwięcej sprzeciwu jest ostatni rodzaj hodowli – chów klatkowy, symbolizowany przez cyfrę 3. Kury są stłoczone w małych, ciasnych klatkach, bez możliwości zaspokojenia jakichkolwiek potrzeb gatunkowych takich jak:
grzebanie w ziemi, kąpiele piaskowe czy grzędowanie.

(...) Zgodnie z prawem kurze musi zostać zapewniona przestrzeń do życia o powierzchni 750 cm². (...) Kura ma do dyspozycji fragment miejsca o wymiarach mniej więcej 27, cm na 27 cm. Ile to 27 cm? Cóż, to nieco mniej niż dłuższy bok kartki A4. Za wzór do naśladowania trzeba też podać kilka państw. W Szwajcarii oraz Luksemburgu fermy klatkowe już nie istnieją. W Austrii datą graniczną będzie rok bieżący, w Kalifornii rok 2022, a w Niemczech rok 2025. W 2018 roku Sąd Najwyższy w Indiach zakazał producentom nowym na rynku pozyskiwania jaj
z chowu klatkowego.

fragm. artykułu Koła Życia Zwierząt

DZIAŁAJ

Nie kupuj jajek oznaczonych numerem „3”.

Podpisz deklarację o niekupowaniu „trójek”

Weź udział w proteście!
Informacje na temat aktualnych protestów możesz uzyskać
na stronie kampanii Jak One To Znoszą

(...) Prawie każdy substancja, która zawiera lek dopuszczony do sprzedaży, była przetestowana na zwierzętach. W tym przypadku konsument nie ma możliwości nabycia etycznego produktu. Wątpliwości w tej sprawie budzi przede wszystkim fakt, że tylko około 5% substancji, które uzyskały pozytywny wynik w testach na zwierzętach, działało prawidłowo podczas testów na ludziach. Oznacza to, że 95% zwierząt cierpiało całkowicie niepotrzebnie.

Problem testowania kosmetyków na zwierzętach jest społeczeństwu europejskiemu szeroko znany. Praktycznie nie ma osoby, która nie miałaby na ten temat żadnej świadomości. Z powodu aktywnych protestów przeciwko okrutnym metodom testowania kosmetyków - w 2013 roku Unia Europejska wprowadziła całkowity zakaz sprzedaży takich produktów. Niestety nie na wszystkich kontynentach obowiązują podobne zasady. Na terenie Azji testy na zwierzętach są obowiązkowe – z wyjątkiem Singapuru, który nie wprowadził takiego nakazu, choć również niczego nie zakazał.

Czy nie da się przeprowadzać skutecznych testów, bez wykorzystania zwierząt? „Nowe substancje można badać w bardziej nowoczesny sposób, czyli można robić testy in vitro, można robić testy in silico” - odpowiada na to pytanie Anna Plaszczyk z fundacji Viva. - „In vitro to testy komórkowe, in silico to testy komputerowe. Można robić badania na organach „on chips”, czyli takich systemach komputerowych, w których są po prostu odtworzone ludzkie organy w skali mikro”. Czego w takim razie jeszcze potrzeba, by dokonać ostatecznej zmiany na lepsze? Dofinansowanie nauki i zmiana świadomości samych naukowców są z pewnością ważnymi czynnikami. Ale kluczową zmienną jest trzeci element: wyraźny znak ze strony społeczeństwa.

fragm. artykułu Koła Życia Zwierząt

DZIAŁAJ

Nie kupuj kosmetyków, chemii domowej
i suplementów diety testowanych na zwierzętach.

Wybieraj kosmetyki firm nieeksportujących na rynek azjatycki
oraz produkty z certyfikatem znaczka „V” lub cruelty free.

dowiedz się wiecej od Fundacja Viva .

Wszystkie artkuły dostępne są na stronie Koła Życia Zwierząt

Plakaty i grafiki
Gabriela Woźniak

Układ strony WWW
Gabriela Woźniak i Marcin Kamiński

Artykuły
Zuzanna Słobodzian i Emilia Okarma

Korekta tekstu
Małgorzata Spera, Zuzanna Słobodzian, Marcin Kamiński

Doradztwo merytoryczne
Fundacja Viva - Anna Plaszczyk i Agnieszka Grzywaczewska
Otwarte Klatki - Maria Madej

"Wszystkie zwierzęta są sobie równe,
ale niektóre są równiejsze od innych."

George Orwell

„Nie będę kupować jajek oznaczonych numerem 3” - brzmi najważniejszy fragment petycji stowarzyszenia Otwarte Klatki, którą podpisało już ponad 48 tysięcy osób. (...) Cyfra 3 oraz 0, 1 i 2 są symbolami poszczególnych rodzajów hodowli kur niosek, od których kupowane przez Ciebie jajka pochodzą. Wybierając opakowanie w sklepie dokonujesz wyboru, jaki typ chowu wspierasz - podejmujesz decyzję, której skutki mają znaczący wpływ na życie kur znajdujących się na tysiącach ferm rozsianych po całej Polsce. (...) Najbardziej niehumanitarnym, najokrutniejszym i wywołującym najwięcej sprzeciwu jest ostatni rodzaj hodowli – chów klatkowy, symbolizowany przez cyfrę 3. Kury są stłoczone w małych, ciasnych klatkach, bez możliwości zaspokojenia jakichkolwiek potrzeb gatunkowych takich jak: grzebanie w ziemi, kąpiele piaskowe czy grzędowanie.

(...) Zgodnie z prawem kurze musi zostać zapewniona przestrzeń do życia o powierzchni 750 cm². (...) Kura ma do dyspozycji fragment miejsca o wymiarach mniej więcej 27, cm na 27 cm. Ile to 27 cm? Cóż, to nieco mniej niż dłuższy bok kartki A4. Za wzór do naśladowania trzeba też podać kilka państw. W Szwajcarii oraz Luksemburgu fermy klatkowe już nie istnieją. W Austrii datą graniczną będzie rok bieżący, w Kalifornii rok 2022, a w Niemczech rok 2025. W 2018 roku Sąd Najwyższy w Indiach zakazał producentom nowym na rynku pozyskiwania jaj
z chowu klatkowego.

fragm. artykułu Koła Życia Zwierząt

DZIAŁAJ

Nie kupuj jajek
oznaczonych numerem „3”.

Podpisz deklarację
o niekupowaniu „trójek”

Weź udział w proteście!
Informacje na temat aktualnych protestów możesz uzyskać
na stronie kampanii Jak One To Znoszą

Coraz więcej ludzi chce być świadomymi konsumentami. Przegląda etykiety na produktach, sprawdza ich kaloryczność, a nawet patrzy na ostatnie cyfry kodu kreskowego, upewniając się, że wspiera Polski Produkt. Niemal każdy spotkał się nie raz z różnymi informacjami o oleju palmowym, zaczynając od tego, że jest szkodliwym składnikiem Nutelii, kończąc na tym, że jest cennym źródłem kwasów nienasyconych. Pozyskiwany jest z owoców olejowca gwinejskiego, znanego pod popularną nazwą palmy olejowej. Plantacje tych roślin występują w strefach tropikalnych, ciągnących się od Azji Południowo-Wschodniej, Afryki do Ameryki Południowej. Indonezja i Malezja są krajami przodującymi w eksporcie oleju palmowego. Ponad 85% wszystkich światowych zasobów jest pozyskiwane w tych państwach. Jest to bardzo ważny element tamtejszej gospodarki, tworzący ponad 4,5 mln miejsc pracy.

Niestety skala tego zjawiska stwarza wiele problemów środowiskowych i etycznych. Wśród problemów tych wymienia się m.in.: usuwanie wielkich obszarów lasów deszczowych w strefie tropikalnej, osuszanie mokradeł, negatywne oddziaływanie powstających przy jego produkcji ścieków na ekosystemy wodne i lądowe, konflikty społeczne wynikające z praw związanych z własnością gruntów czy ograniczanie dostępu lokalnej ludności do zasobów środowiska. (...) Ważnym czynnikiem, który może wpłynąć na ograniczenie ekspansji plantacji są decyzje konsumentów. Wybierając produkty nie zawierające oleju palmowego, konsumenci mogą bowiem kształtować popyt i wpływać na zmniejszenie zapotrzebowania na ten surowiec.

fragm. artykułu Koła Życia Zwierząt

DZIAŁAJ

Czytaj etykiety na opakowaniach przed zakupem w sklepie, zwróć szczególną uwagę na rodzaj oleju palmowego, który znajduje się w produkcie.

Podpisz petycję by bezpośrednio przyczynić się do ograniczenia
produkcji oleju palmowego.

Dowiedz się więcej o certyfikacie RSPO

(...) Prawie każdy substancja, która zawiera lek dopuszczony do sprzedaży, była przetestowana na zwierzętach. W tym przypadku konsument nie ma możliwości nabycia etycznego produktu. Wątpliwości w tej sprawie budzi przede wszystkim fakt, że tylko około 5% substancji, które uzyskały pozytywny wynik w testach na zwierzętach, działało prawidłowo podczas testów na ludziach. Oznacza to, że 95% zwierząt cierpiało całkowicie niepotrzebnie.

Problem testowania kosmetyków na zwierzętach jest społeczeństwu europejskiemu szeroko znany. Praktycznie nie ma osoby, która nie miałaby na ten temat żadnej świadomości. Z powodu aktywnych protestów przeciwko okrutnym metodom testowania kosmetyków - w 2013 roku Unia Europejska wprowadziła całkowity zakaz sprzedaży takich produktów. Niestety nie na wszystkich kontynentach obowiązują podobne zasady. Na terenie Azji testy na zwierzętach są obowiązkowe – z wyjątkiem Singapuru, który nie wprowadził takiego nakazu, choć również niczego nie zakazał.

Czy nie da się przeprowadzać skutecznych testów, bez wykorzystania zwierząt? „Nowe substancje można badać w bardziej nowoczesny sposób, czyli można robić testy in vitro, można robić testy in silico” - odpowiada na to pytanie Anna Plaszczyk z fundacji Viva. - „In vitro to testy komórkowe, in silico to testy komputerowe. Można robić badania na organach „on chips”, czyli takich systemach komputerowych, w których są po prostu odtworzone ludzkie organy w skali mikro”. Czego w takim razie jeszcze potrzeba, by dokonać ostatecznej zmiany na lepsze? Dofinansowanie nauki i zmiana świadomości samych naukowców są z pewnością ważnymi czynnikami. Ale kluczową zmienną jest trzeci element: wyraźny znak ze strony społeczeństwa.

fragm. artykułu Koła Życia Zwierząt

DZIAŁAJ

Nie kupuj kosmetyków, chemii domowej i suplementów diety testowanych na zwierzętach.

Wybieraj kosmetyki firm nieeksportujących na rynek azjatycki
oraz produkty z certyfikatem znaczka „V” lub cruelty free.

dowiedz się wiecej od Fundacja Viva .

Kupujesz bilet do cyrku. Prawdopodobnie wyjście rodzinne, a prawie na pewno wyjście z dziećmi - żeby trochę się pośmiać, ciekawie spędzić czas oraz żeby pokazać najmłodszym piękne widowisko. I jest pięknie, akrobaci skaczą na linach, wyginają się w niezwykłych pozach. Jest kolorowo, cudownie, magicznie. (...) Widowisko trwa jakieś dwie - trzy godziny, bilet dla osoby dorosłej kosztuje około 50 złotych. Świetny interes. Owszem, tylko, że w cenie biletu zawarte jest również cierpienie. Nie, nie ludzi - ludzie czują się tam doskonale. To zwierzęta nie mogą zadecydować, że już dalej nie chcą być zabawkami. (...)

Wiele państw na całym świecie uchwaliło już zakazy wykorzystywania zwierząt w cyrkach. W Austrii, Meksyku, Danii, Indiach, Macedonii, Iranie, Paragwaju, Holandii, Estonii, niedozwolone są występy dzikich zwierząt. W Grecji, Boliwii, Gwatemali, Hondurasie i na Cyprze zabroniono również widowisk z udziałem zwierząt udomowionych. (...) Zmienianie prawa nie jest łatwe, ale jest konieczne, jeżeli istnieje potrzeba zmiany. (...) Na przełomie XIX i XX wieku w cyrkach powszechnie występowali ludzie z różnymi „interesującymi” defektami. Mówiono o nich „dziwolągi” - wtedy ich widok w cyrkach nikogo nie dziwił. Od czasów “cyrku dziwadeł” minęło 100 lat, a świat zrozumiał jak bardzo poniżające i niemoralne były to wydarzenia - jednak nadal istnieje potrzeba doskonalenia form naszych “rozrywek”, by finalnie usunąć z nich wszelkie cierpienie.

fragm. artykułu Koła Życia Zwierząt

DZIAŁAJ

Nie uczestnucz w widowiskach z udziałem zwierząt.

Podpisz petycję w sprawie zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach

Weź udział w proteście lub sam go stwórz!
Informacje na temat aktualnych protestów i innych akcji oraz pomoc w organizacji własnych, możesz uzyskać na stronie i poprzez social media
Koalicji Cyrk Bez Zwierząt fundacji Viva.

"Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej
wyższości nie są w stanie zaprzeczyć
jednej niezaprzeczalnej prawdzie:
w cierpieniu zwierzęta są nam równe."

Peter Singer

Wszystkie artkuły dostępne są na
stronie Koła Życia Zwierząt

Plakaty i grafiki
Gabriela Woźniak

Układ strony WWW
Gabriela Woźniak i Marcin Kamiński

Artykuły
Zuzanna Słobodzian i Emilia Okarma

Korekta tekstu
Małgorzata Spera, Zuzanna Słobodzian, Marcin Kamiński

Doradztwo merytoryczne
Fundacja Viva - Anna Plaszczyk i Agnieszka Grzywaczewska
Otwarte Klatki - Maria Madej